Powyborcza szatkownica
Dodane przez cogito dnia Listopada 30 2010 19:03:02
Dnia 25.11. nasz mały Grajdołek obiegła sensacyjna wiadomość. Pan Burmistrz wraz z towarzyszącą mu delegacją , przybierając pozę cesarza Napoleona, wręczył Kierowniczce Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej, Jolancie Kiłoczko wypowiedzenie z pracy.
Treść rozszerzona
Dnia 25.11. nasz mały Grajdołek obiegła sensacyjna wiadomość. Pan Burmistrz wraz z towarzyszącą mu delegacją , przybierając pozę cesarza Napoleona, wręczył Kierowniczce Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej, Jolancie Kiłoczko wypowiedzenie z pracy. Jak ustalił nasz korespondent wręczanie odbywało się dwukrotnie, gdyż pierwsze wymówienie (na zbity pysk z dnia na dzień), nie zostało przyjęte. Po krótkiej refleksji Nasz Włodarz zmienił na wypowiedzenie z trzymiesięczną karencją.
Czyżby zemsta polityczna? … nie to raczej niemożliwe. Przecież wszystkim jest wiadomo, że nasz Włodarz nie należy do ludzi tak małostkowych. To, że pani Kiłoczko była przeciwnikiem w wyścigu do fotela burmistrza, to że wyciągnęła w czasie kampanii kilka niewygodnych faktów nie ma najmniejszego znaczenia. To pewne, że Pan Burmistrz, oceniając swoich podwładnych, bierze pod uwagę tylko i wyłącznie fachowość i kompetencje swoich pracowników, nie jakieś tam animozje polityczne. Pani kierowniczka musiała widocznie zasłużyć. Przecież, to że od wielu lat jest kierownikiem reckiego MOPSU, prowadzi tę placówkę z powodzeniem, nigdy nie było do niej żadnych zastrzeżeń, na terenie ośrodka została zorganizowana świetlica środowiskowa (jedyne miejsce, gdzie niepełnosprawni mogą czuć się pełnosprawnymi) i wiele innych działań, było po prostu "obijaniem" się w pracy i to jest nic w porównaniu z tym czego dokonują inni podlegli Panu Burmistrzowi kierownicy urzędów i placówek (o samym Włodarzu nie wspomnę), a o żadnych czystkach i zemście politycznej nie można nawet wspominać. Nie, to nie może być zemsta
Cogito